Jako zdeklarowana wielbicielka szarlotek ciągle podziwiałam zdjęcia szarlotek tatrzańskich (nigdy wcześniej takiej nie jadłam). Kusiła mnie ta olbrzymia warstwa jabłek na kruchym cieście :) Mój mąż nakupował ostatnio spore ilości jabłek z zamiarem przygotowania z nich wina, ale póki co skończyło się to na wciągnięciu owoców do mieszkania i porzuceniu na podłodze w kuchni.